-Kochanie co się stało?
-Viola Ci nie powiedziała?-zapytałam przez łzy
-Nie...
-Bo... Jade... Zbiła... Moją... Matkęęęęę!!!
-Nie...
-Tak... Widziałam w TV!!
-O matko!-nadal płakałam. German wyjął telefon i sprawdził... Po chwili do kogoś zadzwonił...-Dam na głośno mówiący
-Halo, Jade?
-Eeee, tak?
-Ty!
-Co ja?
-Zabiłaś matkę Angie!
-I co?
-Załatwię Cię!-powiedział German i się rozłączył. Zaczęłam karmić dzieci. Nadal płakałam.-Trzeba zrobić plan z policją...
-Mhm...
-A co się panience Angie stało?
-Moja mama nie żyje...
-Oooo... Bardzo współczuję, a jak to się stało? Choroba? Śmierć naturalna?
-Morderstwo... Przez Jade...
-Angelica Saramnengo...
-Mhm...-rozpłakałam się. Lekarz zmieniał kroplówki... Nagle do sali wjechała świeża mama...
/Pół godz. później/
-Przepraszam, co się pani stało?-zapytała kobieta z łóżka obok
-Moja matka nie żyje...-German poszedł po kawę
-Współczuję...
-Oglądała pani wczoraj wiadomości?
-Tak...
-Angelica Saramengo... To moja matka...
-O boże... Tak w ogóle to jestem Emma
-A ja Angie...-przyszedł German
------------------------------------------------------------------------
Krótki co nie? Sorka, jestem chora, mam skręconą kostkę więc z tąd ten straszny rozdział...
Ni<3
-Bo... Jade... Zbiła... Moją... Matkęęęęę!!!
-Nie...
-Tak... Widziałam w TV!!
-O matko!-nadal płakałam. German wyjął telefon i sprawdził... Po chwili do kogoś zadzwonił...-Dam na głośno mówiący
-Halo, Jade?
-Eeee, tak?
-Ty!
-Co ja?
-Zabiłaś matkę Angie!
-I co?
-Załatwię Cię!-powiedział German i się rozłączył. Zaczęłam karmić dzieci. Nadal płakałam.-Trzeba zrobić plan z policją...
-Mhm...
-A co się panience Angie stało?
-Moja mama nie żyje...
-Oooo... Bardzo współczuję, a jak to się stało? Choroba? Śmierć naturalna?
-Morderstwo... Przez Jade...
-Angelica Saramnengo...
-Mhm...-rozpłakałam się. Lekarz zmieniał kroplówki... Nagle do sali wjechała świeża mama...
/Pół godz. później/
-Przepraszam, co się pani stało?-zapytała kobieta z łóżka obok
-Moja matka nie żyje...-German poszedł po kawę
-Współczuję...
-Oglądała pani wczoraj wiadomości?
-Tak...
-Angelica Saramengo... To moja matka...
-O boże... Tak w ogóle to jestem Emma
-A ja Angie...-przyszedł German
------------------------------------------------------------------------
Krótki co nie? Sorka, jestem chora, mam skręconą kostkę więc z tąd ten straszny rozdział...
Ni<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz