W drodze do Studia Angie wydawała mi się dziwna... Jakby coś przede mną ukrywała... No cóż... Zaśpiewaliśmy na pierwszej lekcji "On beat", a Angie cały czas dziwnie wyglądała... Po lekcji podbiegłam do niej i poprosiam o poważną rozmowę...
-Angie, możemy porozmawiać na poważnie?-zapytałam
-Eeee, no jasne... Ale o co chodzi?-odparła
-Wydaje mi się że coś przede mną ukrywasz!-krzyknęłam
-Nie Vilu, naprawdę!- odpowiedziała
-Ehhhh... Angie... Może w domu powiesz mi o co chodzi... W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje... W trakcie lekcji tańca zaczął mnie boleć brzuch. Gregorio ppwiedział żebym szybko poszła do domu, bo "Nie chce mieć wymiocin na podłodze". Gdy przyszłam do domu drzwi otworxyła mi Olga
-Och, czemu jesteś tak wcześnie?- zapytała
-Źle się czuję odparłam, zdiełam buty i weszłam do pokoju gdzie przebrałam się w dres, położyłam się do łóżka i od razu zasnęłam. Gdy się obudziłam poczułam że mam chuba 40° gorączki. Do pokoju wszedł tata i od razu dotknął mojego czoła nadgarstkiem.
-O rany, jaką ty masz gorączkę! Dzwonie po lekarza!-krzyknął
-Nie tato...-nie dokończyłam, bo tata już dzwonił...
-----------------------------
Podobało się? Pisała Ni
Sorry za bląd ale niedogadalysmy sie sorry
OdpowiedzUsuń